Transformacja w 1989 r. wiele zmieniła. Przez pewien czas o pracę w ogóle było trudno. Mieliśmy rynek pracodawcy. To też uległo zmianie, podobnie jak sytuacja uczelni, które coraz mocniej muszą walczyć o studentów.
Po początkowym pędzie do wiedzy, kiedy po tej transformacji niemal każdy zapragnął mieć wyższe wykształcenie, a w większości anonsów o poszukiwaniu pracownika była klauzula o dyplomie uczelni, napór na studia osłabł. Częściowo na skutek niżu demograficznego.
Co prawda uczelnie trochę rekompensują go sobie studentami z zagranicy, ale jednocześnie coraz mocniej zabiegają o nowe roczniki.
Mamy więc z jednej strony konkurencję wśród szkół wyższych, z drugiej pracodawców potrzebujących dobrych, wykształconych pracowników. Dzięki temu proces dydaktyczny staje się coraz bardziej atrakcyjny. I nie chodzi tu bynajmniej tylko o dodatkowe bonusy, akademik, nowoczesny sprzęt czy dobrą stołówkę na terenie uczelni. Poprawia się też i staje bardziej atrakcyjny sam program studiów. Jednym z elementów, które wpływają na jakość edukacji i jednocześnie stanowią dodatkowy bodziec dla kandydatów, są patronaty znanych firm nad...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 papierowych oraz elektronicznych wydań magazynu
- Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma
- ... i wiele więcej!