KOMENTARZ EKSPERTA: RFID, kody kreskowe, czy kody QR, co wybrać?

MOBILNY MAGAZYNIER

W dobie pandemii przedsiębiorcy starają się optymalizować procesy wewnętrzne swoich firm. Dobierają odpowiednie systemy WMS, rozwiązania sieciowe i urządzenia Auto ID, które mają na celu wspomóc obsługę zadań, unowocześnić magazyny i poprawić przepływ towarów.

Należy pamiętać, że istotną rolę odgrywa nie tylko kwestia wyboru sprzętu, tj. drukarek etykiet, komputerów mobilnych czy skanerów kodów, ale też samo znakowanie produktów w postaci kodu 1D, 2D lub tagów RFID. Możemy czasami o tym zapominać, ale to właśnie na pozór tak błaha czynność jak oklejenie naszego asortymentu etykietą z właściwym kodem kreskowym bądź tagiem, zwiększy efektywność procesów logistycznych i produkcyjnych w naszej firmie, usprawni identyfikację produktu, wyeliminuje błędy personelu oraz przyspieszy wykonywanie zadań.

Ale zacznijmy ab ovo, czyli od wyjaśnienia czym jest ten wspomniany kod kreskowy. Najprościej ujmując jest to graficzne przedstawienie zakodowanych informacji za pomocą kombinacji jasnych i ciemnych elementów. W użyciu jest z nami od 1974 roku, kiedy to czytnik elektroniczny w supermarkecie Marsh w Troy w stanie Ohio, odczytał kod UPC (Universal Product Code) zawarty na opakowaniu gum do żucia marki Wrigley. W 1976 roku opracowano pierwszy alfanumeryczny kod kreskowy – Code 39 – który to później został wykorzystany przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych  do znakowania dostaw sprzętu dla armii. W tym samym roku powstał Europejski System Kodowania Towarów EAN (European Article Numbering). W 1998 roku organizacje EAN i UCC postanowiły scalić systemy UPC i EAN jako jeden globalny EAN.UCC. Dziś za utrzymanie określonych kryteriów kodowania informacji odpowiada organizacja GS1. Kody kreskowe zaobserwujemy na każdym towarze na półce sklepowej, ale nie tylko. Pomagają w identyfikacji lokalizacji magazynowych i asortymentu w nim się znajdującego, ujrzymy je na wszelkiego rodzaju kuponach i biletach, a także na receptach i przesyłkach. Jak widać możliwości użycia jest wiele, dlatego warto wybrać właściwy typ kodu do potrzeb naszego biznesu. Kody kreskowe możemy podzielić na jednowymiarowe (na przykład Code 39, EAN-8, EAN-13, UPC-A) oraz na dwuwymiarowe (QR, Datamatrix, Aztec). Zwłaszcza te drugie cieszą się dużą popularnością i czytnik kodów QR znajdziemy niemal w każdym smartphonie. Niewielki kwadracik wypełniony ciemnymi i jasnymi punktami wszedł do powszechnego użycia, pomaga w odbiorze paczki z paczkomatu, zapłacimy nim za zakupy czy sprawdzimy aktualność paszportu covidowego.

Interesującą alternatywą dla kodów kreskowych są tagi RFID. Technologia RFID (Radio-frequency identification) wykorzystuje fale radiowe do przesyłania informacji. W zastosowaniach magazynowych identyfikacja towarów odbywa się za pomocą zdalnego odczytu tagów - specjalnych etykiet bądź zawieszek przytwierdzonych do przedmiotów. Generalnie system składa się z transponderów aktywnych bądź pasywnych oraz z czytników, czyli układów wyposażonych w anteny nadawczo-odbiorcze. Znaczniki mogą zostać odczytane z odległości od kilku centymetrów do kilku metrów w zależności od zastosowanego patentu. Mamy trzy wiodące standardy, charakteryzujące się określonym zakresem fal radiowych: LF (Low Frequency - częstotliwość 125 kHz), HF (High Frequency - 13,56 MHz) i UHF (Ultra-High Frequency - 860-956 MHz).  Występuje wiele systemów RFID, które rozróżnia rodzaj kodowania, wielkość pamięci, szybkość transmisji lub poziom zabezpieczeń, a najpowszechniejsze to Unique, Mifare oraz rozwiązania HID. Dostępne są również tagi aktywne, czyli tzw. beacony. Te posiadają zasilanie bateriami, są bardziej wymagające w użytkowaniu (konieczność przeprowadzania serwisu) i są droższe. Dzięki większej mocy nadawania sygnału mogą być odczytywane z odległości nawet setek metrów. Niewątpliwą zaletą technologii RFID nad standardowymi kodami kreskowymi jest możliwość hurtowego przechwytywania danych, nie musimy nawet zbliżać się z osobna do każdego produktu podczas inwentaryzacji.

Wracając do wcześniej poruszonego wątku, czyli dostosowania rozwiązań do potrzeb firmy, należy odpowiedzieć sobie na pytania odnośnie ilości dostępnego miejsca, zarówno na produkcie jak i w magazynie. Czy w kodzie chcemy zawrzeć znaki w postaci samych cyfr, czy także liter? Kluczowe będzie również pytanie o ilość danych, jaką chcemy zakodować. Tu zdecydowanie lepiej sprawdzą się kody dwuwymiarowe, które mogą kryć w sobie tekst, link do strony internetowej bądź adres mailowy. Jeśli chcemy nanieść kod QR na produkt niewielkich rozmiarów to będziemy potrzebować odpowiedniego narzędzia drukującego, które posiada głowicę o dużej rozdzielczości – najlepiej 600 dpi. Takie urządzenia w swoim portfolio mają Zebra, m.in. drukarkę ZT610 oraz GoDEX – ZX1600. Natomiast jeżeli nie potrzebujemy aż tak precyzyjnego druku, należy zwrócić uwagę na drukarkę przemysłową Brother TJ-4520TN, która może drukować z dużą szybkością 305 mm na sekundę w rozdzielczości 300 dpi i stanowi idealne rozwiązanie do wydruku etykiet zawierających kody 1D lub 2D. Jeśli nie oczekujemy przemysłowych parametrów, ale chcielibyśmy drukować znaczniki RFID to drukarki Bixolon XD5-40tR zostały wyposażone w funkcje kodowania i drukowania w tej technologii. Ceny tagów spadły i technologia upowszechniła się na tyle, że wydaje się być na każdą kieszeń i w zasięgu nawet mniejszych firm. Skoro zadbaliśmy o wydruk etykiet to teraz czas, aby je nanieść na nasz asortyment. Przykładem może być tu pneumatyczny aplikator GoDEX AG4000T, który pozwala na etykietowanie produktów i opakowań w czasie rzeczywistym. Potrafi drukować i nakładać etykiety w zrobotyzowanych systemach automatycznie lub półautomatycznie przystosowując się do rodzaju linii produkcyjnej. Dochodzimy w końcu do kwestii wyboru urządzeń do odczytu kodów kreskowych. Na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań, znajdziemy sprzęt o dużej rozpiętości cenowej i mnogości zastosowań. Doświadczenie podpowiada, że warto korzystać ze sprawdzonych i renomowanych producentów. Z perspektywy czasu może okazać się, że lepiej było na początku zainwestować w narzędzia więcej, ale później uniknąć problematycznych napraw i przestojów z tym związanych. Przy automatyzowaniu procesów przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na wytrzymałość, ale też na rodzaj modułu skanującego, dystans odczytu, typ obsługiwanych kodów czy mobilność. Ciekawym i budżetowym czytnikiem jest Newland HR22 Dorada II. Ten ręczny skaner radzi sobie zarówno z kodami jedno i dwuwymiarowymi. Nie musimy się martwić o przypadkowe zachlapanie wodą czy zapylenie, bowiem certyfikat IP42 zapewni podstawową ochronę przed tymi czynnikami. Argox posiada w swojej kolekcji rodzinę czytników AI-68XX. Odnajdziemy zarówno skanery kodów 1D i 2D, urządzenia działające na kablu, jak i bezprzewodowo oraz pozwalające na przechwytywanie danych z dużej odległości. Możliwość odczytu kodów mają także zaawansowane terminale danych. Warto zainteresować się RK95 od marki CipherLab. Dzięki wydajnemu ośmiordzeniowemu procesorowi oraz 4 GB pamięci RAM, sprawdzi się przy najbardziej wymagających zadaniach. Dostępna jest też wersja Cold Storage, która dedykowana jest do pracy w chłodniach. Bateria została zoptymalizowana pod kątem pracy w niskich temperaturach, a wewnętrzne grzałki eliminują problem kondensacji pary wodnej  w terminalu i osiadania szronu na ekranie i szybce skanera. W ten sposób dolna granica zakresu pracy RK95 rozszerza się do -30 stopni Celsjusza. Funkcję odczytu kodów posiadają również tablety. Producent Emdoor oferuje sposobność rozbudowy popularnego modelu EM-I22H o opcjonalne moduły skanujące. Tablet dzięki klasie szczelności IP65 oraz dużej odporności (spełnia rygorystyczne normy wojskowe MIL-STD-810G), nadaje się do cięższych prac w magazynie, jak i na zewnątrz. Na rynku istnieją także liczne rozwiązania wykorzystujące fale radiowe do przesyłu danych. Zebra proponuje ciekawe komputery mobilne serii MC3300 RFID, które są przeznaczone do ewidencjonowania towarów opatrzonych tagami. Dodatkowo jest możliwość wyboru spośród różnych wariantów klawiatur oraz modułów skanujących.

Kody kreskowe i tagi RFID pozwalają usprawnić zarządzanie zleceniami oraz wpływają na ogólną poprawę rozlokowania asortymentu i nie tylko. Służą też do automatyzacji linii produkcyjnych za pomocą odpowiednich oznaczeń, rejestrują czas poszczególnych operacji, śledzą położenie obiektów i pracowników. EAN-13, kod QR, a może etykieta z chipem i anteną? Każde z tych rozwiązań jest dobre, ponieważ prowadzi do optymalizacji procesów i w bliższej lub dalszej perspektywie przyniesie same korzyści. Wszystko jednak zależy od specyfiki przedsiębiorstwa, jego celów i możliwości finansowych.

Pełną ofertę produktów z dziedziny Auto ID można znaleźć na stronie www.koncept-l.pl.

Autor: Adrian Szczepanik, Specjalista ds. marketingu w Koncept-L S.A.

Przypisy