Nie chodziło tu bowiem tylko o straty firm ubezpieczeniowych. To również naciski kredytodawców powodowały rozwój branży zapobiegawczej. Osadzanie w kamieniołomach niewypłacalnych dłużników-pogorzelców dawało im bowiem tylko satysfakcję moralną, lecz nie dawało zwrotu straconych pieniędzy.
Odważni, a raczej lekkomyślni ubezpieczyciele, którzy nie szacowali ryzyka, zniknęli z rynku. Rozważni (i/lub sprytni) przetrwali. Dopiero za dokonaniami ubezpieczycieli poszły organy państwowe, przekuwając zalecenia prywatnych firm w powszechnie obowiązujące przepisy – co opłaca się ogółowi.
W Polsce rola ubezpieczycieli w zakresie profilaktyki pożarowej nie jest należycie aktywna. W związku z tym, dosyć łatwo się ubezpieczyć. Ale nie idzie za tym niestety łatwość uzyskania odszkodowania. Co prawda, kilka firm ubezpieczeniowych splajtowało ze względu na szkody całkowite w pożarach, lecz reszta zabezpiecza się w ten sposób, że ocenę stanu ochrony przeciwpożarowej robi nie przed ubezpieczeniem (to też się dzieje, jednak tylko w takim zakresie, by nie ubezpieczyć czegoś stojącego na wulkanie), lecz po pożarze, z naturalnym naciskiem na zbadanie, jak tam przedstawiało się przestrzeganie zasad ochrony przeciwpożarowej. Z tym zaś bywa różnie.
Bardzo aktywne działanie firm ubezpieczeniowych w zakresie zapobiegawczym ma jednak miejsce i u nas. Dotyczy to najczęściej przypadków, gdy zainwestowany kapitał zagraniczny ma obowiązek ubezpieczenia się w towarzystwie, w którym kapitał macierzysty reasekuruje się od 100-150 lat.
W tym miejscu należy wspomnieć o roli Państwowej Straży Pożarnej. Wśród jej zadań są następujące: rozpoznawanie zagrożeń pożarowych (i innych miejscowych zagrożeń) oraz nadzór nad przestrzeganiem przepisów przeciwpożarowych. Czy to oznacza, że Państwowa Straż Pożarna odpowiada za to, co dzieje się w naszych magazynach, czyli – innymi słowy – zwalnia nas z odpowiedzialności za ochronę przeciwpożarową? Otóż nie! Za ochronę przeciwpożarową budynków odpowiadają ich właściciele (zarządcy). Straż pożarna odpowiada tylko za to, że widząc nieprawidłowość, nie reaguje na nią z należytą stanowczością, czyli tak, jak jej prawo pozwala i nakazuje. Zatem, brak kontroli ze strony strażaków nie zwalnia nas z odpowiedzialności za nasze mienie. Tylko dłużej żyjemy w lekkomyślnej nieświadomoś...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 papierowych oraz elektronicznych wydań magazynu
- Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma
- ... i wiele więcej!