Dziś można dokonać pod kątem podatności na zagrożenia dość przejrzystego podziału: na hale magazynowe zupełnie nowe oraz na magazyny, które stoją od lat. Te pierwsze są wznoszone już w dużej części przy uwzględnieniu surowych wymogów bezpieczeństwa, a dodatkowo zabezpieczone systemami przeciwpożarowymi i alarmowymi — reagującymi na ruch, temperaturę czy dym. Te drugie mogą być solidnie zbudowane i przetrwać dziesiątki lat, ale też mogą powstać w systemie oszczędnościowym, przy wykorzystaniu kiepskich materiałów i niewykwalifikowanej kadry. I wtedy mogą stwarzać zagrożenie.
— Pracowałem jako inspektor w ogólnopolskiej sieci marketów: na Śląsku zawaliła się hala i trzeba było znaleźć przyczynę — mówi Krzysztof Nowak, inspektor nadzoru budowlanego z Poznania. — Jak się okazało, była to stara hala, zaadaptowana do nowych celów. Jej konstrukcja była za płytko zabetonowana i wskutek upływu czasu oraz warunków atmosferycznych nastąpiła korozja. Kiepskie wykonanie pod wpływem czasu zrobiło swoje. Niewykluczone też, że w grę mogły wchodzić szkody górnicze, których nie uwzględniano na etapie projektowania i wznoszenia obiektu.
Szkiełko i oko
Zdaniem inspektora, hala hali nie jest równa już od etapu koncepcji, projektowania. Część projektantów, zwłaszcza młodszej generacji, wykorzystuje do pracy oprogramowanie komputerowe, które choć precyzyjne, nie ma zdolności człowieka do przewidywania, do wykazania się intuicją.
— Z mojego doświadczenia wynika, że starsi projektanci lubią dorzucić pewne wartości „tak na wszelki wypadek”, przygotować projekt o nieco wyższych parametrach niż wymagany, zwiększyć wytrzymałość elementów, wybrać inne...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 papierowych oraz elektronicznych wydań magazynu
- Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma
- ... i wiele więcej!
