Podobnie jak Dacia to nie BMW, tak wózkowa „chińszczyzna” ma się nijak do widlaków renomowanych marek – usłyszeliśmy od jednego z użytkowników wózków widłowych (jego flota składa się z około dwudziestu maszyn). Rzeczywiście, są na rynku marki będące swoistymi wyznacznikami klasy wśród wózków widłowych. Dlaczego tak się dzieje? Co trzeba zrobić, aby zasłużyć na taką rekomendację?
Nie ma miejsca na emocje
„Rozbierając” widlaki na części, można czasem odnieść wrażenie, że w istocie maszyny z tej samej grupy tonażowej różnią się od siebie tylko stylistyką zewnętrzną oraz nazwą. Zdecydowanie dominują silniki dwóch, trzech marek, wspólnych jest też mnóstwo innych elementów systemu napędowego, np. zespołu przenoszenia napędu czy też układu jezdnego (koła, mosty itp.), układu hamulcowego oraz kierowniczego. A jednak maszyny nie są takie same. Maciej Fajkowski z Polsadu, wyłącznego importera Nissan Forklift, potwierdza, że wózki widłowe można podzielić na klasy popularną i premium. – Klasa popularna oznacza produkty, w których na pierwszym miejscu stawiana jest cena zakupu, co przekłada się na zastosowanie starszych rozwiązań technicznych i niższą jakość produktu. Klasa premium oznacza produkty innowacyjne technologicznie, o wysokiej jakości wykonania, zapewniające najwyższy komfort użytkowania i gwarantujące prestiż posiadania. Klasa premium to także wieloletnia tradycja i ogromne doświadczenie producenta w budowaniu sprzętu najwyższej jakości. Podsumowując, podstawowymi kryteriami kwalifikującymi wózki widłowe do grupy premium są: technologia, jakość, bezpieczeństwo, ergonomia użytkowania, bogate wyposażenie standardowe, doświad...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 papierowych oraz elektronicznych wydań magazynu
- Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma
- ... i wiele więcej!
