Jednym z towarów, którego w trakcie upałów nie może zbraknąć, jest woda mineralna czy napoje chłodzące. Kilka upalnych dni pod rząd nie jest problemem, bo po wzmożonym popycie wszystko wraca do normy. Sytuacja zmienia się, kiedy upały trwają tygodniami. Kluczowy jest przede wszystkim drugi tydzień upałów, podczas którego zamówienia nadal rosną skokowo (a dzieje się tak od 3-4. dnia upałów), gdy tymczasem zapasy się kończą. Zdaniem prezesa Muszynianki, Ryszarda Mosura, największym problemem producenta są skokowe wzrosty zamówień.
– Jeżeli ktoś zwykle zamawia 5 tirów naszej wody, to podczas upałów jego zamówienie nie wzrasta do 6-7 tirów, lecz do 18 czy 24 – mówi prezes Mosur. – Tymczasem zapasy z naszego magazynu znikają błyskawicznie. Woda to towar objętościowy, dlatego zaczynamy gromadzenie zapasów na sezon letni już od lutego. W czerwcu magazyny są pełne i to zwykle wystarcza. Ale nie podczas takiego wyjątkowego lata zdarzającego się co jakiś czas. Trudno jednak, żebyśmy budowali specjalny magazyn wykorzystywany w pełni raz na pięć lat.
Innym problemem są linie produkcyjne dostosowane do zasobów, zapotrzebowania rynku i do zamówień klientów, których nie da się zmienić z dnia na dzień. Zdarza się wię...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 papierowych oraz elektronicznych wydań magazynu
- Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma
- ... i wiele więcej!