Ile można zarobić na logistyce cross-border dla e-commerce?

TEMAT NUMERU

Na obsłudze logistycznej europejskiego handlu internetowego w 2022 r. zarobiono ponad 81,6 mld euro, z czego 11,706 mld wygenerowały usługi cross-border. Znacznie więcej zarobił rynek globalny, który do 2027 r. będzie rósł w średniorocznym tempie 10,3%, aby osiągnąć wartość 683,536 mld euro. Popularność transgranicznego e‑commerce, jak i związanej z nim logistyki rośnie, ale to właśnie obsługa zagranicznych zamówień jest największym wyzwaniem dla sprzedawców, którzy albo planują, albo już wyruszyli na podbój innych rynków.

W 2022 r. aż 91% mieszkańców UE w wieku pomiędzy 16 a 74 rokiem życia korzystało z internetu, z czego 75% dokonało w sieci zakupu dóbr lub usług na użytek prywatny. To aż 68% populacji całej wspólnoty. Odsetek ten wzrósł z poziomu 55% w 2012 r., a najwyższego skoku dokonały Estonia (47%), Węgry (43%), Czechy oraz Rumunia (po 41%). Z analiz Eurostatu wynika, że obecnie najbardziej aktywnymi e-konsumentami w Unii są mieszkańcy Holandii (92%), Danii (90%) i Irlandii (89%).

Ważniejszy w kontekście zakupów cross-border, czyli handlu transgranicznego, jest jednak fakt, że 51% klientów sklepów internetowych dokonało transakcji u krajowego sprzedawcy. Reszta to zamówienia zagraniczne, z czego z innego kraju w UE 19%, z reszty świata poza Unią 12%. Dodatkowe 12% z nieznanych lokalizacji, a 23% pochodziło z obcego państwa, zarówno w Unii, jak i poza nią.

Rynek zakupów zwalnia, ale wciąż rozwija się na korzyść online

Tak wyrównana proporcja otwiera przed sektorem logistycznym gigantyczne możliwości, choć na tempo rozwoju e‑commerce z lat pandemii raczej nie ma co liczyć. Potwierdza to opublikowane w tym roku badanie Retail Economics i Auctane, zrealizowane w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji Włoszech, Hiszpanii oraz USA, Kanadzie i Australii. Autorzy wskazują w nim na kłopoty makroekonomiczne i mniejsze możliwości domowych budżetów, które wpłyną zarówno na kwestie wyborów zakupowych, jak i dostaw. Najważniejszym czynnikiem dla konsumentów stała się cena, przynajmniej tak wskazało 84% badanych. Biorąc pod uwagę wyższe koszty dostaw transgranicznych, wpłynie to łagodząco na dynamikę zakupów cross-border, a więc także na wyniki obsługujących ten rynek operatorów logistycznych.

Spośród wszystkich badanych rynków to Europa odczuje najsilniejsze spowolnienie popytu konsumenckiego i nałożą się na to czynniki wpływające na ogólne zwiększenie kosztów życia. Konsumenci na Starym Kontynencie są obecnie bardziej zmartwieni sytuacją ekonomiczną i własnymi finansami niż podczas szczytu pandemii. Widać to zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Niemczech, gdzie tzw. Shopper Sensivity Score (wskaźnik wrażliwości konsumenckiej) jest największy.

Przełoży się to na ogólną wartość transakcji, a po wyeliminowaniu czynnika inflacyjnego analitycy Retail Economics i Auctane szacują, że wolumen zakupów detalicznych w Europie zmniejszy się średnio o 3,2%. Na pocieszenie przewidywania i obawy konsumentów oraz prognozy makroekonomiczne nie pokrywają się z oczekiwaniami małych detalistów, spośród których 80% uważa, że wolumen zamówień będzie w tym roku taki sam, a może nawet wyższy, jak deklaruje 59% badanych.

Z badania wynika dodatkowo, że migracja netto pomiędzy zakupami stacjonarnymi a online będzie się powiększać na rzecz online, choć proporcja będzie zróżnicowana ze względu na kategorię. I tak 5% więcej osób będzie kupować online odzież, 4% – produkty z obszaru zdrowia i urody i po 3% – artykuły związane z domem, majsterkowaniem oraz elektroniką. O 2% wzrośnie dodatkowo udział online w sprzedaży książek, zabawek i gier.

Widać również wyraźną korelację pomiędzy chęcią kupowania więcej online a prognozami gospodarczymi dla danego kraju. Intencja zwiększenia e-zakupów jest najsilniejsza w USA i Australii, gdzie inflacja i stopa bezrobocia nie stanowią tak dużego zmartwienia dla kupujących. Wzrost udziału zakupów internetowych prognozowany jest także w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Inaczej wygląda sytuacja np. w Hiszpanii i Włoszech, gdzie konsumenci zamierzają kupować w sieci mniej.

E-commerce idzie do przodu, a to dobra widomość dla operatorów logistycznych

Brytyjskie centrum analityczne Transport Intelligence (Ti) w tegorocznej prognozie wylicza, że światowy potencjał usług logistycznych dla sektora handlu internetowego ma się powiększyć o 7,9% w 2023 r., przekraczając 451,2 mld euro. W kolejnych latach będzie jeszcze lepiej, ponieważ do 2027 r. rynek będzie rósł w średniorocznym tempie 10,3%, osiągając 683,536 mld euro.

W tym roku za lwią część przychodów (prawie 84%) będą odpowiadały usługi krajowe, które wygenerują 378,9 mld euro, a obsługa transgraniczna będzie warta blisko 72,3 mld euro, co i tak stanowi spory kawałek tortu, którym podzielą się operatorzy świadczący usługi cross-border. Widać wyraźnie, że rynek transgraniczny rośnie nie tylko kwotowo, ale także w ujęciu udziałowym. Zeszłoroczna wartość dostaw międzynarodowych, bliska 66,6 mld euro, stanowiła 15,91% całego rynku logistycznego obsługującego e-handel (418,3 mld). W tym roku odsetek ten urośnie do 16,02%, a w 2027 r. do 16,74%. Już za cztery lata na ładunkach e-commerce przekraczających granice państw będzie można zarobić globalnie niemal 114,5 mld euro.

Optymistycznie nastawione mogą być także europejskie firmy, choć rozbicie udziałowe usług krajowych i międzynarodowych jest nieco niższe od estymacji globalnej. W 2022 r. logistyczny cross-border wart był 11,706 mld euro, co stanowiło 14,34% całego europejskiego rynku z przychodami przekraczającymi 81,6 mld euro. Prognoza dla Europy zakłada, że obsługa transgranicznych zamówień internetowych może się powiększyć o 5,4%, więc na koniec tego roku może być to nawet 12,34 mld euro.

Tylko 11 europejskich państw odpowiada za blisko 90% rynku

Ostateczne wyniki operatorów z poszczególnych krajów będą oczywiście uzależnione od ich zdolności (krajowych i międzynarodowych) oraz potencjału lokalnych rynków e-commerce. Doświadczenia z poprzedniego roku pokazują, że największy udział w puli 81,6 mld euro przypadł przedsiębiorstwom z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji, czyli z największych rynków e-commerce w Europie. Te trzy państwa odpowiadały za 64,34% wartości całego rynku usług logistycznych realizowanych na rzecz e-handlu, co przełożyło się na 52,524 mld euro przychodów. Co ciekawe, tylko 11 europejskich krajów wygenerowało aż 89,2% wartości całej branży. Wśród nich, na 8. miejscu, znalazła się Polska, na którą przypadło 2,139 mld euro, co stanowi 2,62% udziału w europejskim rynku logistyki dla e-commerce.

Na obsłudze zakupów online skorzysta zarówno transport, jak i magazynowanie, ale nieco lepsze warunki do zarabiania stworzą dostawy zamówień. W 2022 r. odpowiadały one za 52,7% wartości rynku, czyli 43,053 mld euro. Obszary związane z magazynowaniem, włącznie z serwisem fulfilment, wygenerowały 38,581 mld, co stanowiło 47,3% wszystkich przychodów.

Nastawienie do e-commerce jest pozytywne nie tylko w Europie, ale także w innych częściach świata. Tegoroczna analiza przeprowadzona przez Ti wśród ponad 70 profesjonalistów zajmujących się usługami na tym rynku pokazała, że 56,6% respondentów wierzy, że pięć najbliższych lat wpłynie pozytywnie na prowadzony biznes. Powodem wzrostów będzie m.in. większy odsetek e-sprzedawców, którzy postawią na outsourcing operacji logistycznych. Kolejne 22,6% twierdzi, że obecny trend zostanie utrzymany. Niecałe 19% jest zdania, że delegowanie logistyki na zewnątrz skurczy się.

Optymizmu nie brakuje, tak samo jak wyzwań

The State Of Global Cross-Border E-Commerce 2023-24, raport przygotowany we współpracy Reuters Events oraz Avalara wyraźnie wskazuje na pozytywny rozwój transgranicznych e-zakupów, które w tym roku mogą przekroczyć wartość nawet 1 bln dol. Obecnie aż 74% wytwórców, detalistów i operatorów logistycznych deklaruje zaangażowanie w tym obszarze lub planuje to uczynić w 2024 r. Bardzo duży odsetek podmiotów, bo sięgający 77%, zakłada dalszy wzrost transakcji transgranicznych w 2023 i 2024 r., z czego 27% spodziewa się bardzo dużych wzrostów. Gwałtownych ekspansji oczekuje się w szczególności w rejonie Azji i Pacyfiku (35%) oraz na Bliskim Wschodzie i Afryce Płn. (47%). Nieco słabiej wypadają Ameryka Płn. oraz Europa (22%). Pozytywnej tendencji sprzyja rosnący odsetek globalnych konsumentów, którzy robią zakupy poza pięcioma największymi rynkami e‑commerce. W 2022 r. udział ten wyniósł 31% w porównaniu do 23% w 2016 r.

Z optymistycznymi prognozami wiążą się jednak wyzwania, a ponad połowa organizacji zaangażowanych na rynku transgranicznych e-zakupów (55%) uznaje go za wymagający. Największe problemy sprawiają m.in. opóźnienia odpraw celnych (43%), regulacje celne (41%) oraz dodatkowe koszty taryfowe i cła (37%), a także ceny dostaw (33%). Dodatkowe wyzwania w tym i nadchodzącym roku będą konsekwencją m.in. spowolnienia gospodarczego (54%), presji inflacyjnej (52%) i kosztów dostaw (40%). Nie bez znaczenia pozostanie także napięcie pomiędzy USA a Chinami (37%) oraz niestabilność potoków zaopatrzenia międzynarodowego (po 37%).

Jeśli chodzi o Europę, to Avalara wylicza, że 28% sprzedaży e-commerce pochodzi z transakcji cross-border, a 73% europejskich organizacji spodziewa się wzrostu wartości tego rynku w ciągu najbliższych 24 miesięcy. Na Starym Kontynencie także nie brakuje problemów dotyczących realizacji usług transgranicznych. Najwięcej z nich generują regulacje celne (41%), opóźnienia odpraw (38%) i koszty zwrotów (32%). Wysoko na liście są również dodatkowe koszty w łańcuchu dostaw (29%) oraz taryfy i cła (28%). Na horyzoncie widać także zakłócenia, które utrudnią prowadzenie biznesu. Wyglądają one podobnie do tych obserwowanych na rynkach globalnych, czyli pogorszenie warunków makroekonomicznych (62%), inflacja (55%) oraz niestabilność dostawców (37%). Europejskie organizacje obawiają się jednak dalszego pogorszenia otoczenia biznesowego wynikającego z brexitu (36%). Standardowo utrudnienia będą wynikać także z wysokich kosztów usługi zamówień.

Największym wyzwaniem wciąż jest logistyka, także w Polsce

Zagadnienia makroekonomiczne i wzrost kosztów to tylko niektóre z problemów, które mogą spowolnić dynamikę i efektywność rynku logistyki dla e-commerce. Na inne wskazuje m.in. tegoroczny raport Parcel Monitor, analizujący obsługę logistyczną e-commerce na rynkach w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Holandii, Norwegii oraz Belgii. Proponowany w badaniu, dość uproszczony podział możliwych problemów powstających podczas dostawy zamówień internetowych wskazuje na te powstałe po stronie konsumenta (np. nieobecność przy próbie doręczania) i te po stronie dostawcy (np. opóźnienia lub brak informacji o lokalizacji przesyłki). Wedle takiego schematu czynniki leżące po stronie operatora są źródłem problemów 80% przypadków w Norwegii, 57% w Holandii, 37% w Niemczech, 30% we Francji, 28% w Wlk. Brytanii, 12% w Belgii. Generalnie jednak problemy z przesyłkami występują w niewielkim stopniu. W żadnym kraju nie przekraczają 10% dostaw.

Logistyka wciąż jest jednak wyzwaniem, także w Polsce i to pomimo pozytywnego nastawienia do transgranicznego e‑handlu. Potwierdzają to zeszłoroczne analizy ujęte w raporcie Strix, z których wynika m.in., że w 2022 r. spośród 40 przebadanych polskich firm prowadzących sprzedaż internetową, aż 51% uruchomiło sprzedaż transgraniczną. Z kolei jedynie 10% przedsiębiorstw, które już handlowały online w przynajmniej pięciu krajach, nie otworzyło żadnego nowego rynku w ostatnim roku. Zrobiło tak jednak 80% doświadczonych e-sprzedawców, choć najważniejszym wyzwaniem (dla 59,1%) w cross-border była organizacja logistyki. Problemem okazały się wysokie koszty zwrotów (36,4%), a także kłopoty z obsługą magazynów i kadrami oraz koszty wysyłek (po 27,3%). Najmniej problemów sprawiało za to znalezienie dostawcy i utrudnienia w zwrotach (po 4,5%). Jest oczywiście cały katalog innych wyzwań, m.in. wiedza biznesowa o rynku i niepewność gospodarcza (po 36,4%), ale także zagraniczne doświadczenie marketingowe (37,3%) i brak zabezpieczenia finansowego (13,6%) Niemniej logistyka okazuje się kluczowa i znalazła się na liście najpoważniejszych czynników hamujących także dla tych e-sprzedawców, którzy nie wyszli z ofertą poza granice Polski. Na logistykę wskazało 38,1% takich firm. To odsetek równy respondentom, którzy twierdzili, że ogranicza ich brak wiedzy o rynku. Sporo polskich przedsiębiorstw deklaruje również, że ich strategia nie zakłada cross-border (23,8%), ale także posiadają w tym względzie zbyt małe doświadczenie (33,3%). Zarówno w kwestii wiedzy, jak i doświadczenia kryje się jednak potencjał dla operatorów, których zadaniem powinno być dostarczenie odpowiednich narzędzi i know‑how, aby takie obawy łagodzić, przy okazji powiększając portfolio własnych klientów. 

Przypisy