Kontrola bezpiecznej eksploatacji wózków widłowych i „Dwie Dorotki”

TEMAT NUMERU

Dzisiaj ciąg dalszy bajek o kontroli. W poprzednim tekście pisałem o kontroli czasu pracy, dzisiaj o kontroli bezpiecznej eksploatacji wózków widłowych. Poprzednio kwestię kontroli omówiłem na przykładzie Kopciuszka, dzisiaj punktem odniesienia będzie bajka „Dwie Dorotki” (swoją drogą – kto takową pamięta?).

Jak to w bajkach bywa jedna Dorotka była mądra i pracowita, a druga… po prostu była. Zanim zaczniemy analizować losy naszych bohaterek, skupmy się na chwilę na pierwszym słowie tytułu naszej bajki. Kontrola – takie smutne słowo. Nie znam wielu ludzi, którzy lubią być kontrolowani. Według słownika kontrola to sprawdzenie, czy coś spełnia określone warunki i wymogi lub nadzór nad czymś lub nad kimś. Nasi młodzi koledzy kontrolę kojarzą w większości z audytem i generalnie życiem zawodowym. Ci z nas, którzy zamiast młodością mogą chwalić się jeszcze doświadczeniem, kontrolę dodatkowo kojarzą np. z przekraczaniem granic, a ci najwytrwalsi to w ogóle pamiętają kontrolę z czasów, gdy nie było „Teleranka”. W sumie smutne wspomnienia. Czy w takim razie kontrola jest naszą udręką? Czy jest „mniejszym złem”, czymś, co musimy znosić? Czymś, co zawsze musi się nam źle kojarzyć?

 


Co na to powiedzą nasze Dorotki? Jak na wstępie zaznaczyłem, jed...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 papierowych oraz elektronicznych wydań magazynu
  • Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma
  • ... i wiele więcej!

Przypisy