Własne spojrzenie na funkcjonowanie magazynu twórcy firmy Kiva zmienili już dziesięć lat temu, gdy rozpoczynali działalność. Chcąc zwiększyć wydajność pracownika magazynu, stworzyli formułę, w której to nie on porusza się pomiędzy regałami, lecz to one poruszają się wokół niego. W przenośni i dosłownie. Kiedy obserwuje się precyzyjny balet regałów zorganizowany przez komputerowy system zarządzający trasami przejazdu robotów unoszących każdy z ładunków w innym tempie, trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu podobny system nie mógłby poprawnie funkcjonować, nie mówiąc już o jego efektywności.
REKLAMA
Rozwój nowoczesnych technologii, takich jak choćby RFID, oraz postępująca za nimi miniaturyzacja połączona z obniżeniem kosztów jednostkowej produkcji robotów magazynowych sprawiły, że odwrócenie myślenia o funkcjonowaniu magazynu stało się możliwe. Ale warto było na to czekać, bo jak się okazuje, po wdrożeniu systemu firmy Kiva wydajność magazynu rośnie 2-3-krotnie.
Krótka historia
„Podczas pracy w magazynie zawsze najwięcej czasu zajmuje odnalezienie cholernego produktu, a nie to, co trzeba z nim dalej zrobić. Ten system to zmienia” – pisze George na forum poświęconym robotyzacji magazynów. I ma rację....