Wózkarnia w magazynie, czyli jak poskromić lwy. Okiem praktyka – logistyka z bajką w tle (cz. 6)

STRATEGIE MAGAZYNOWE

Witajcie, moi drodzy logistycy! Dzisiejsza bajka przeniesie nas w świat cyrku i dzikich zwierząt. Choć z drugiej strony, jak popatrzymy na rzeczywistość, która nas otacza i w której przyszło nam prowadzić biznes, to łatwo dojść do wniosków, że cyrk jest, dzikie zwierzęta są, ale nikt z nas nie określiłby tego bajką. Ale o tym innym razem.

Latka lecą i tak człowiek, napędzany sentymentem z dzieciństwa, przegląda znany już nam kanał na Y w poszukiwaniu minionego czasu. Poświęcając się właśnie takiej czynności, znalazłem bajkę Zaczarowany ołówek – jak poskromić lwy. Pierwsze skojarzenie – ile bym dał za posiadanie takiego ołówka w momencie, gdy cały misterny plan pracy bierze w łeb… Dużo.

Bardzo dużo. Ale później moją uwagę przykuły sama bajka, jej fabuła i analogia do tematu, o którym dzisiaj piszę.

A tematem naszych rozważań jest lokalizacja wózków widłowych w magazynie. Temat z pozoru wydaje się błahy. Co za różnica, gdzie te wózki będziemy mieli zlokalizowane? Tymczasem, jeśli poważnie się nad tym zastanowić, to ma to swoje odzwierciedlenie w naszych możliwościach, a finalnie w naszych kosztach.

Spójrzmy na same wózki. Każda kolejna generacja jest coraz bardziej wyrafinowana technicznie. Do tego dochodzi kwestia zasilania wózków (gaz, baterie). Każdy producent gwarantuje nam, że kupując jego wyrób, zoptymalizuj...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 papierowych oraz elektronicznych wydań magazynu
  • Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma
  • ... i wiele więcej!

Przypisy