XVIII w., Anglia, ówcześnie najbogatszy kraj świata, zmaga się ze narastającym kryzysem energetycznym spowodowanym niedoborami drewna i tzw. małą epoką lodowcową. Anglicy sięgają zatem po węgiel kamienny. Wkrótce pojawiają się innowacje techniczne: maszyna tkacka i silnik parowy, wykorzystujący wysokokaloryczne paliwo, jakim jest węgiel. Jednocześnie rozwijają się technologie metalurgii żelaza.
Autor: Jacek Olszewski
Principal w firmie doradczo-projektowej Miebach Consulting. Kierownik projektów koncepcyjnych, strategicznych i realizacyjnych w Polsce, Europie Wschodniej i Zachodniej, Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie. Ma 18-letnie doświadczenie w zakresie projektowania koncepcyjnego obiektów logistycznych, modelowania sieci dystrybucji oraz projektowania i nadzoru nad realizacją centrów dystrybucyjnych. Zrealizował kilkadziesiąt projektów, m.in. dla branży browarniczej i napojów, kosmetycznej, FMCG, odzieżowej, e-commerce oraz logistyki produkcji w branży lotniczej. Autor wykładów i szef sekcji Material Flow Processes platformy e-learningowej Grupy Miebach.
Kluczowym czynnikiem sukcesu wdrożenia systemu informatycznego jest integracja tego systemu z intralogistycznym procesem przepływu materiałów oraz pracą człowieka w magazynie.
Objęcie większej liczby klientów online, większego obszaru geograficznego w ramach jednego centrum dystrybucji pozwala na wykorzystanie synergii i osiągnięcie korzystnego czasu zwrotu z inwestycji w automatykę. Jednak z rosnącą skalą strumienia rośnie również skala wyzwań wynikających z opisanej specyfiki branży, mogących być hamulcem wzrostu efektywności. W przypadku scentralizowanej operacji obejmującej duży zasięg geograficzny większe znaczenie ma też szybka obsługa zleceń w centrum dystrybucyjnym, czyli możliwie jak najkrótszy czas przejścia towaru przez proces logistyczny. Jak zatem taki proces zaprojektować?
Wdrożenie kanału sprzedaży internetowej wymaga gruntownej rewizji procesów wewnątrzmagazynowych. Tradycyjna kompletacja pojedynczych wielopozycyjnych i wielosztukowych zamówień przestaje mieć rację bytu. Przy rosnącym rozdrobnieniu zamówień rośnie udział bezproduktywnego czasu w manualnym procesie, który musi zostać pokryty przez dodatkowy personel. Po osiągnięciu masy krytycznej procesowanych zamówień może nastąpić reakcja łańcuchowa: wielka liczba przeszkadzających sobie pracowników dodatkowo obniża ich wydajność, więc potrzeba ich więcej i problem narasta. Należy więc przekształcić proces w taki sposób, aby zredukować czas bezproduktywny. Można to osiągnąć przez zmianę strategii kompletacji oraz dodatkowo przez zmianę środków technicznych, aż do wdrożenia automatyki.
Gdy w salonie poprosimy o ofertę na samochód, salon zaoferuje nam kilka modeli w cenie od 50 tys. do 150 tys. zł. Prawdopodobnie najtańszy z nich nie spełni naszych wymagań, a przy najdroższym zapłacimy za elementy wyposażenia, których nie potrzebujemy. Dlatego przy zakupie – nie tylko produktu, ale również usługi – należy precyzyjnie określić wymagania. Ta prawda dotyczy także kalkulacji ceny – za produkt czy za usługę, w tym logistyczną.
Przed logistyką w branży motoryzacyjnej stoją dwa ważne zadania. Pierwsze to dostarczyć komponenty do produkcji samochodu i jego podzespołów, drugie to dostarczyć części zamienne na tzw. aftermarket. Za zadania te odpowiadają dwa skrajnie różne systemy logistyczne, odmiennie zorganizowane, z innymi celami i zadaniami, i co za tym idzie – stosujące odmienne wyposażenie techniczne.
Magazyn to nie tylko miejsce, gdzie składowane są zapasy. Magazyn to ogniwo w łańcuchu procesów mających na celu wyprodukowanie i dostarczenie dóbr do klienta końcowego. Jego sprawne działanie ma decydujące znaczenie dla dostępności wyrobów firmy na rynku, a co za tym idzie — zadowolenia klientów i umocnienia pozycji rynkowej firmy.
Magazyn bez wsparcia informatycznego? Jest to oczywiście możliwe, jednak ze wzrostem skomplikowania procesów magazynowych i portfolio magazynowanych artykułów,
rośnie też ryzyko błędów w kompletacji i spadku efektywności magazynu, co pociąga za sobą zaburzenia w obsłudze
rynku do utraty klientów włącznie.
Wszyscy wiemy, czym jest magazyn: encyklopedyczna definicja mówi o wyodrębnionej przestrzeni, przeznaczonej do składowania i przemieszczania zapasów. My, doradcy i inżynierowie, raczej widzimy magazyn jako system, który musi spełnić ściśle określone funkcje związane ze wspomnianym składowaniem i przemieszczaniem. System ten przetwarza bardzo różne rodzaje strumieni materiałów i różnorodne asortymenty, w zależności od przeznaczenia magazynu. Przykłady: magazyn produkcyjny fabryki papierosów dostarcza do gniazd produkcyjnych przygotowane zestawy komponentów w systemie kanban; centrum dystrybucyjne sieci detalicznej FMCG wysyła dziennie 4 tys. palet asortymentu suchego, chłodniczego i mrożonego; centrum dystrybucji odzieży e-commerce ekspediuje 5 tys. paczek i foliopaków na godzinę. Magazyny te skrajnie różnią się od siebie wielkością, zastosowanymi technikami, organizacją procesów. Mają jednak pewną cechę wspólną: przyjmują dostawy z zewnątrz i wysyłają towar na zewnątrz. Muszą więc być wyposażone w odpowiednie strefy wejścia i wyjścia.
Koniec lat 70. XX w., Wielka Brytania – po raz pierwszy zastosowano elektroniczną wymianę danych jako formę wspomagania transakcji handlowych między przedsiębiorstwami. Tak rodzi się handel elektroniczny Business-to-Business (B2B). Początek lat 90. XX w., Stany Zjednoczone – powstaje Book Stacks Unlimited, księgarnia online bazująca na technologii Dial-up Bulletin Board System. W 1994 r. księgarnia przenosi się do internetu jako Books.com, odnotowując pół miliona odwiedzin na miesiąc, a Jeff Bezos zakłada Amazon.com. Tak rodzi się handel elektroniczny Business-to-Consumer (B2C). Drugie dziesięciolecie XXI w., Polska, Europa, świat – e-commerce jest obecny w praktycznie wszystkich gałęziach handlu detalicznego, odnotowując dwucyfrowe wzrosty obrotów z roku na rok. W ten oto sposób handel stopniowo opuszcza murowane budynki, przenosząc się w świat wirtualny. Skoro serce handlu coraz mocniej bije już w nowym miejscu, przeobrażeniom ulega również jego krwiobieg, czyli łańcuch dostaw.